Chcę, aby każda marka z Trójmiasta – od restauracji po sklepy online – mówiła językiem zdjęć tak przekonującym, że klienci czują smak, fakturę i emocje zanim wejdą do lokalu czy klikną „Kup teraz”. Dlatego łączę fotografię kulinarną, produktową i portretową w spójne historie, które zwiększają rozpoznawalność i napędzają sprzedaż.
Łączę marketing i fotografię: kadruję tak, by zdjęcia opowiadały historię i przekonywały klientów do zamówienia.
Kontroluję każdy refleks, kolor i teksturę – od espresso martini po ręcznie wyrabianą pizzę. Efekt? Kadry, które aż chce się zjeść.
Kontroluję każdy refleks, kolor i teksturę – od espresso martini po ręcznie wyrabianą pizzę. Efekt? Kadry, które aż chce się zjeść.